Śpiewak: Program dopłat do kredytów powinien być sprawdzony przez CBA

Dodano:
Jan Śpiewak, warszawski aktywista miejski Źródło: PAP / Paweł Supernak
- To, że PiS i PO chcą głosować za dopłatami do kredytów i dla deweloperów, pokazuje prawdę o naszej rzeczywistości - mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Jan Śpiewak, socjolog i działacz miejski.

DoRzeczy.pl: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wyraziło negatywną opinię wobec programu kredytowego "Na Start". Ministerstwo wskazuje, że zamiast poprawić dostępność mieszkań, nowe przepisy mogą pogłębić kryzys na rynku nieruchomości. Mijają kolejne miesiące, a politycy koalicji rządzącej wciąż nie mogą porozumieć się, co do kształtu mieszkalnictwa w Polsce. Jak to pan ocenia?

Jan Śpiewak: Polską rządzą elity warcholskie. To się nie zmieniło. Polską rządzi postszlachecka warstwa, która jedyne, co umie, to poganiać chłopów w folwarku. To, że PiS i PO chcą głosować za dopłatami do kredytów i dopłatami dla deweloperów pokazuje brutalną prawdę o naszej rzeczywistości. Na koniec dnia chodzi o to, żeby zrobić dobrze bogatym. A Polacy, jak te myszy, nie rozmnażają się w tych warunkach. Dzisiaj posiadanie dziecka w Polsce jest aktem heroizmu, to zabawa dla bogatych lub odważnych ludzi. Posiadanie dziecka w warunkach, gdy mieszkania w dużych miastach kosztują więcej, niż na Zachodzie, gdzie prywatyzuje się służbę zdrowia, edukację, transport publiczny jest heroizmem. Całe ryzyko posiadania dziecka spada na rodzinę. To prosta droga do zlikwidowania państwa. Cały program dopłat do kredytów powinien być sprawdzony przez CBA. Ewidentnie widać, że jest wokół tego potężny lobbing ze strony deweloperów i banków.

Jak duże jest powiązanie coraz mniejszej dostępności mieszkań ze spadającą demografią?

To element tego problemu. Jeśli zaczynasz swoje życie i na dzień dobry, żeby założyć rodzinę, musisz wziąć kredyt, na który cię nie stać, bo jest najdroższy w Europie, albo musisz wynająć mieszkanie lub mieszkać z rodzicami, to rodziny nie założysz. Podstawową rzeczą jest to, żeby stworzyć ludziom, którzy są w wieku reprodukcyjnym, grupie 20 i 30-latków poczucie bezpieczeństwa i dachu nad głową. Dziś mamy ogromną liczbę tzw. gniazdowników, decyzja o dzieciach będzie przekładana na później. Jednak biologia robi swoje i w pewnym wieku dziecka posiadać nie można. To istotny czynnik, nie przesądzałbym czy kluczowy, ale to ważny czynnik, który sprawia, że ludzie nie decydują się na dzieci.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...